poniedziałek, 22 sierpnia 2022

cytryna

 



Jeśli życie przynosi Ci cytryny to zrób z niech lemoniadę.

A gdyby tak podejść do prezentów inaczej? Nie lubisz cytryn?- nie bierz ich, udawaj, że ich nie ma, schowaj pod stół, albo oddaj sąsiadce, może się ucieszy. Tyle, że życia nie oszukasz jak uzna że te cytryny musisz przerobić to będzie w ciebie tak długo nimi rzucać aż zrozumiesz. 

I to jest bardzo pozytywne i praktyczne podejście do tematu niechcianych, niewygodnych sytuacji jakie nas spotykają. Możesz siedzieć i marudzić albo wykorzystać to co masz.

Nie lubisz lemoniady? Może posmakuje Ci ciasto cytrynowe? Albo zrób z niej sok z dodatkiem imbiru, przyda się zimą do herbaty. Skórkę zetrzyj na zesty, ususz, będzie świetnym dodatkiem do wielu dań. Nie martw się, dostaniesz tyle cytryn ile potrzebujesz, nie zasypią cię po sufit. 

Najlepszym przykładem osoby która zawsze korzysta z darów świata jest moja córka. Świetnie gotuje ale rzadko idzie na zakupy z listą produktów na które ma ochotę. Ratuje świat kupując przecenione produkty i te którym grozi wyrzucenie za zbyt bliską datę przydatności. Przyjmuje każdą ilość jedzenia której ktokolwiek chciałby się pozbyć. Z nich czaruje wystawne, kilkudaniowe kolacje i desery. I czasem wszystko jest z cukinii bo akurat jej było za dużo. Cieszmy się tym co mamy, nie narzekajmy, że świat taki niedobry, znowu cytryny nam zsyła gdy bananów pragniemy. Bądźmy uważni na to co Życie nam chce powiedzieć kolejną porcją cytryn i kreatywni by tego daru nie zmarnować.


Spotkałam się z podobnym zdaniem: Jeśli prosisz Świat o koło a daje ci prostokąt, bierz go.


To mi przyszło no myśl w temacie cytryn i lemoniady , czyli zadania z Iskry- Platformy Kreatywnych kobiet i owocowego zadania 



wtorek, 16 sierpnia 2022

Zakazany owoc

 



Tak sobie myślę, że gdyby Bóg nie zakazał Adamowi i Ewie jeść jabłek ze swojego sadu to nie byłoby kuszenia i konsekwencji w postaci życia na ziemi. Byłaby nuda, nic by się nie działo. 

Bóg zrobił to z premedytacją. Dziś wiemy, że zastosował podstawową technikę manipulacji. Powiedz komuś, żeby nie myślał o słoniach to będzie je widzieć nawet wśród obłoków na niebie.

Zachciało się Bogu życia, takiego prawdziwego, z emocjami, uczuciami, nieprzewidywalnego ( chociaż to może być wątpliwe, bo podobno w Kronikach Akaszy zapisano wszystkie możliwe warianty naszych decyzji) a ci rajscy lokatorzy siedzieli w pięknym ogrodzie, opalali nagie ciała, objadali się śliwkami i nawet nie wpadli na pomysł, żeby sprawdzić co się kryje za gęstymi krzakami malin na końcu ogrodu. Ludzie bez żadnego polotu i wyobraźni.

I tak mądry Bóg sprytem popchnął ludzi do przeżywania życia. 

Zasiał w Rodzicach ziarenko poznania. Nazwał jabłko owocem kryjącym klucz do poznania całej mądrości świata. Dał ludziom możliwość wykorzystania wolnej woli, żeby ruszyli w końcu głowę i zaczęli kombinować. Dał też węża, który zasieje w nich wątpliwość i zachęci do rebelii. Dał też Ewie spryt, żeby całą winę na grzech zwalić na Adama :D . Przecież ona nie zjadła jabłka :) A Adam mógł odmówić :)

 Bóg miał wreszcie pretekst, żeby wyrzucić ich z bezpiecznego, nudnego raju i zacząć największą przygodę jaką mamy tu na ziemi czyli życie. Dlatego sądzę, że największym sensem życia jest właśnie życie. Piękno jakie nas otacza, emocje, uczucia, inni ludzie. Często bywa ciężko i tracimy wtedy wiarę , bywamy zdradzeni, narażeni na ból, okrucieństwo ale to mija. Jest też piękno przyrody, muzyka, miłość, zaufanie, dobroć, piękni ludzie. Wiele zależy od nas.

 A wszystko o za sprawą zakazanego owocu :)